Zraniłeś mnie. Zraniłeś mnie do tego stopnia, że nie jestem w stanie spojrzeć na siebie tak, jak widziałem siebie, zanim pojawił się w moim życiu. Uczyniłeś mnie osobą, którą jestem dzisiaj i nie jestem kimś, z kogo jestem dumny. Wkroczyłeś w moje życie jak huragan, niszcząc wszystko na swojej drodze, a następstwa, które zostawiłeś, nie wyglądają ładnie.
Wszystko jest ciemne i ciężko będzie ponownie połączyć strzaskane kawałki w jeden cały obraz.
Sprawiłeś, że kwestionowałem miłość. Za każdym razem, gdy spotykam nowego mężczyznę, myślę o tobie i porównuję go z tobą. Kwestionuję jego zachowanie i nawet jeśli powie mi, że mnie kocha, nigdy więcej w to nie uwierzę. A przynajmniej zajmie mi dużo czasu, zanim spojrzę na miłość z zupełnie nowej perspektywy. Ponieważ kiedy twierdziłeś, że mnie kochasz, myślałem, że ta miłość powinna być taka, że musi boleć.
Sprawiłeś, że uwierzyłem, że włożenie wysiłku może pomóc wszystko poprawić. Mimo że bolało to tak bardzo, pomyślałem, że jeśli włożę wystarczająco dużo wysiłku i jeśli będę pracował nad naszym związkiem na tyle, aby mógł przetrwać, to sprawimy, że zadziała.
Związek6 łatwych sposobów na bardziej intymne sesje zdjęciowe
Pomyślałem, że jeśli będę cię kochać wystarczająco, możesz przejść przez to, z czym masz do czynienia. Ale nie mogło być w porządku, gdy jedyną osobą, która wkładała wysiłek w związek, byłem ja. Nie zastanawiałeś się dwa razy, zanim pozwolisz mi wykonać całą brudną robotę.
Przebaczyłem ci wszystko. Za każdym razem, gdy wracałeś do domu pachnąc jak inna kobieta i przez te wszystkie czasy, kiedy mówiłeś mi, że jestem dla ciebie ciężarem, wybaczyłem ci wszystko, myśląc, że to pewnie i tak moja wina.
Nawet jeśli wzywałeś mnie po imieniu i chwytałeś mnie za ramię do punktu, w którym byłoby ono pełne siniaków, wybaczyłem ci. Bo myślałem, że na to zasłużyłem, że problem to ja.
Nie byłem wystarczająco dobry dla żadnego z nas. Powiedziałeś mi, że jestem przeciętny, że świat będzie taki sam beze mnie i nikt nie będzie za mną tęsknił (bo na pewno byś nie był). Sam w to sprawiłeś, żebym w to uwierzył. Każde małe słowo, które mi powiedziałeś, utwierdzało mnie w przekonaniu, że nie byłem wystarczająco dobry i że nigdy nie będę wystarczająco dobry. Nie tylko dla Ciebie, ale dla świata.
Zrezygnowałem ze wszystkiego. Zrezygnowałem ze wszystkiego, co kochałem i byłem pasjonatem, ponieważ powiedziałeś mi, że to nie ma celu. Kiedy się wściekasz, chowam wszystkie moje cenne rzeczy, ponieważ zanim się wściekłeś, spaliłeś wszystkie prezenty, które dostałem od mojej rodziny.
ZwiązekPrawdziwi mężczyźni nie usprawiedliwiają się - starają się
Sprawiłeś, że zrezygnowałem z pomysłu, że kiedykolwiek będę miał coś, co przypomni mi o moim dziadku lub coś, czego mógłbym się trzymać w przyszłości. Yzostawiłeś mnie pustego. Bez niczego. Bez siebie.
JAK MOŻESZ SPać, wiedząc o tym wszystkim?!
Pamiętasz mnie w nocy, zanim zaśniesz? Pamiętasz coś? Czy to cię boli? Czy kiedykolwiek cię to zraniło? Zawsze byłaś taka zimna, ilekroć błagałam cię, żebyś ze mną rozmawiała, kiedy próbowałem sprawić, byś przestał to wszystko robić. Nie miałem szans. Nie miałem szans, gdy miałem do czynienia z kimś tak trudnym jak ty.
Ludzie dosłownie odciągnęli mnie od ciebie kiedy zobaczyli, że schudłam tak dużo, na etapie, na którym zemdlałabym od niejedzenia. Byłem skórą i kością.
Nadal dochodzę do siebie. Czy ktoś naprawdę może po tobie dojść do siebie? Ze sposobu, w jaki mnie potraktowałeś? Czy mogę dojść do siebie po człowieku, którego uważałem za godnego moich wysiłków? Ten sam człowiek, który krzyczałby na mnie, dopóki sąsiedzi nie zadzwonili na policję?
Nic nie możesz zrobić, aby to poprawić. Tylko ja mogę teraz sobie pomóc. To zajmie dużo czasu. Ale nawet jeśli potrzeba lat, abym poczuł się lepiej, w końcu będę wiedział, że stałem się silniejszy i mogę pokonać wszystko, co rzuci mi życie. Do tego czasu nie chcę wiedzieć, co robisz, nie muszę wiedzieć, czy wszystko w porządku. Ponieważ ty też nie obchodzi cię, jak mi idzie.
ZwiązekPrawdziwi mężczyźni nie usprawiedliwiają się - starają się