Kiedy dorastałem, słyszałem o wielu przypadkach różnych rodzajów wykorzystywania. Mówiono o wykorzystywaniu fizycznym, emocjonalnym, werbalnym i seksualnym.
Ale nigdy nie myślałem, że będę też kimś, kto przejdzie przez to piekło. Myślałem, że coś takiego nigdy mi się nie przydarzy. Ale niestety tak się stało.
Kiedy mnie poznałeś, byłeś taki miły i czarujący. Byłeś jak anioł wysłany przez Boga, aby chronić mnie przed wszystkim złym, które może mi się przydarzyć.
Ale pytanie brzmiało: „Kto miał mnie przed tobą chronić?”
ZwiązekTo, czego potrzebuje, to człowiek czynu, a nie człowiek słów
Z dnia na dzień nasz związek się pogarszał. Nasze słowa miłości zamieniły się w słowa nienawiści. Twoje oczy pełne miłości zmieniły się w oczy pełne gniewu. W tych dobrych chwilach, kiedy chciałeś mnie przytulić, wyciągając w moją stronę ręce, kładłem swoje przez głowę, aby chronić ją przed uderzeniami. Życie z tobą nie było już życiem. To był ciągły strach, że mnie skrzywdzisz, a nawet zabijesz, zależało tylko od tego, jak bardzo jesteś zły.
Nigdy nie przypisałeś mi uznania za cokolwiek, co zrobiłem, i nigdy nie chciałeś usłyszeć mojej wersji historii.
W twoich oczach zawsze byłem winny. Nawet jeśli zrobiłem dla nas coś dobrego, nie podobało ci się to. I upewniłeś się, że ja też nienawidzę reszty dnia.
Spędziłem tak wiele nieprzespanych nocy, czekając, aż wrócisz do domu. A kiedy byś to zrobił, cały pijany i naćpany, czułbym na twojej skórze damskie perfumy.
Wiedziałem o tym, ponieważ trzymałbym twoją głowę podczas wymiotów. Nawet ty mi powiedziałeś, że byłeś z innymi kobietami. I zawsze następnego ranka wszystko znów wyglądało tak samo.
ZwiązekMiał wiele słów, ale nigdy nie był człowiekiem ze swojego słowa
Zawsze miałeś pieprzone wymówki na wszystkie swoje bzdury.
A ja, myśląc, że w głębi duszy kochasz tylko mnie, pozostałem w tym toksycznym związku, myśląc, że moja miłość cię zmieni. Ale tak się nigdy nie stało. Byłeś i pozostałeś manipulującym dupkiem, który po prostu chciał mnie zobaczyć.
Pamiętam te wszystkie czasy, kiedy nazwałeś mnie „głupią”, „dziwką” lub „kłamcą”. Nie mogłem uwierzyć, że mężczyzna, który powiedział mi, że mnie kocha i pocałował mnie na dobranoc, rzeczywiście wypowie te słowa.
Twoje słowa ranią mnie jak najostrzejsze ostrze w moim sercu. Ale powrotu nie było. Nie chciałeś, żeby nam się udało i nie chciałeś walczyć o mnie.
Miałeś totalnie pokręcone pojęcie miłości, myśląc, że chodzi tylko o twoje potrzeby.
Nie wiedziałeś, że do tanga trzeba dwojga. I nie chciałeś, żebym ci pomógł to sobie uświadomić.
ZwiązekMiał wiele słów, ale nigdy nie był człowiekiem ze swojego słowa
Nasza ostatnia walka była ostatnią kroplą. Byłeś gorszy niż kiedykolwiek, a ten gniew w twoich oczach był moją pobudką.
Postanowiłem, że nie mogę dłużej z tobą być. Zdecydowałem, że muszę cię zostawić, bo to już nie jest bezpieczne.
To jest to co zrobiłem. Tego dnia pozwoliłem ci odejść.
Nie chciałem czuć się jak kotek żyjący w strachu i czekający, kiedy zaatakuje go pies.
Zajęło mi to trochę czasu, ale w końcu wybaczyłem sobie, że zostałem z tobą zbyt długo. Nie mogłem kontrolować swoich emocji i pomyślałem, że byłeś dla mnie właściwym wyborem. Ale teraz wiem, że popełniłem błąd i wyciągnąłem z tego wnioski.
Nigdy nie pozwolę nikomu traktować mnie tak, jak ty, bo nawet jeśli nigdy nie używałeś swoich pięści i po prostu używałeś swoich słów, nadal było to nadużycie.
Twoja miłość miała być moją najbezpieczniejszą przystanią, ale okazała się moim najgłębszym bólem serca.