WYWIADY

Od dystopii do utopii - historia Niko Everetta

Od dystopii do utopii - historia Niko Everetta

Kiedy życie daje ci cytryny, zrób lemoniadę.

Bez względu na to, jak optymistyczne może się wydawać to przysłowiowe zdanie, wdrożenie go w życiu nie jest dla każdego filiżanką herbaty. To staje się trudne dla tych, którzy widzieli przeciwności i doświadczyli ich na własnej skórze. Zwykle ludzie wycofują się lub podejmują irracjonalne decyzje; jednak niewielu rozumie wezwanie czasu i dokonuje właściwego wyboru.

Niko Everett należy do osób, które nie tylko z pełnym przekonaniem stawiały czoła swoim przeciwnościom, ale także zebrały się na odwagę, by traktować je jak bohater. Dziś jest trenerem wykonawczym, zapalonym strategiem i zagorzałym przedsiębiorcą. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że dziś stała się inspiracją dla wielu.

Urodzony i wychowany w rodzinie, w której oboje rodzice walczyli ze swoimi demonami, wystarczył, że Niko Everettowi brakowało pewności siebie. Chociaż jej rodzice kochali ją, było między nimi wiele kłótni i waśni, które nie pomogły jej w poczuciu pewności siebie w świecie. Dzieciństwo Niko było chaotyczne i dalekie od doskonałości. Jej rodzice zmagali się z uzależnieniem, ona i jej ojciec opuścili matkę, gdy miała zaledwie 2 lata i nigdy nie wiedziała dokładnie, kiedy będzie ją widywać z miesiąca na miesiąc. Większość wczesnych lat spędziła tęskniąc za mamą i zastanawiając się, kiedy ją zobaczy. Jej rodzice, jako kelnerka i stolarz, nie dorównali pod wieloma względami zamożnym mamom i tacie, w których chodziła do szkoły. Kiedy była nastolatką, zaczynała kłamać na temat swojego życia domowego z obawy, że ludzie będą o niej mniej myśleć, ponieważ ma rodziców, którzy nigdy nie poszli na studia, i mamę, która mieszkała na 4-piętrowym spacerze na Manhattanie.

Gdy Niko Everett dorastała i zaczęła poszerzać swoje horyzonty, zrozumiała, jak ważne jest bycie szczęśliwym, zadowolonym i pewnym siebie. Poza tym wiedziała, że ​​szczęście nigdy nie nadejdzie bezczynnie w domu. Musiała to stworzyć. Tak więc jej życiowa misja polega na tym, by być w porządku, wyjść z bólu i trudności, jakie życie na nią rzuciło. Doświadczenia jej niedoskonałego dzieciństwa uczyniły ją psychicznie bardziej dojrzałą jak na swój wiek.

Niko został pobłogosławiony palącym pragnieniem poszukiwania i poczucia się lepiej w swoim życiu. W końcu przestała czekać na jakiś cud, który mógłby uczynić jej życie normalnym. Zamiast tego zrobiła odważny krok i postanowiła zerwać niewidzialne struny, które trzymały ją w niewoli przez długi czas. Wychodzi ze swojej skorupy i wreszcie odetchnęła świeżym powietrzem.

Niko studiował na Tufts University w Bostonie. Ponieważ jej rodzice nigdy nie byli na studiach, nikt nie może jej pokierować i wydobyć z niej ukryte talenty. Dlatego właśnie podążała za stadem owiec. Jednak w jej życiu nie było żadnego kierunku, który pomógłby jej odzyskać utraconą pewność siebie. To jest powód, dla którego wciąż szukała przywódców, nauczycieli i uzdrowicieli świata.

Niko nieustannie szukał spokoju i szczęścia. Desperacko pragnęła wyjść z melancholii swojego życia. To było jak znalezienie brakującego elementu układanki i wypełnienie pustek. Z niecierpliwością czekała na tych, którzy mogli zobaczyć w niej odrobinę błysku, aby poczuła się lepiej. Książki stały się jej najlepszymi przyjaciółmi i zaczęły tworzyć wyjątkowe więzi z bohaterami książek, które czytała.

Stopniowo zaczęła odnajdywać szczęście w swoim świecie książek. Jej promyk nadziei staje się autorami tych książek, do których zaczęła gonić, aby ją mentorować. Chciała przezwyciężyć te małe nierówności i okrężne drogi z dzieciństwa, które sprawiały, że czuła się słabo. Stopniowo zaczęła wychodzić z zamglenia życia, które tak długo trzymało ją w niewoli.

Miała przekonanie, że gdyby mogła znaleźć sposób na wyjście z sytuacji, mogłaby pomóc innym zrobić to samo.

Wtedy pomyślała, że ​​może wyciągnąć pomocną dłoń do ludzi, a zwłaszcza dziewcząt, które padły ofiarą tandetnego dzieciństwa. Swoje pierwsze przedsięwzięcie „Girls for A change” zbudowała na swoim kuchennym stole, który obsługiwał 20 000 dziewcząt. Został utworzony w celu wzmocnienia pozycji dziewcząt i młodych kobiet poprzez rozwiązanie problemów, z którymi się borykają.

Kiedy ludzie mają dobre intencje, możliwości nie wahają się pukać do ich drzwi. Tak też stało się z Niko Everettem. Dostaje szansę pójścia na studia menedżerskie na Harvardzie. Niko mówi: „Ani przez milion lat nie myślałem, że pewnego dnia będę mógł zobaczyć wnętrze Harvardu”. Jednak szczęście zwyciężyło i dostała szansę spędzenia czasu z innymi menedżerami, którzy budowali własne przedsięwzięcia. To poszerza jej perspektywy, uczyniło ją bardziej pewną siebie i pomogło jej rozwinąć wystarczającą siłę, aby wspierać innych.

Jej przedsięwzięcie „Girls for A change” otworzyło miliardy możliwości. Dziś żyje życiem swoich marzeń i jednocześnie pomaga innym robić to samo.


Dlaczego wierzę, że istnieje prawdziwa miłość i jak ją znaleźć
Skąd mam wiedzieć, że istnieje prawdziwa miłość? Widziałem w swoim życiu bardzo niewiele, ale bardzo wyjątkowych związków, które dały mi nadzieję, że ...
Zasługujesz na miłość, która trwa
Życie grało z tobą w grę. Życie sprawiło, że wyglądałeś na głupka. Przypomnij sobie te wszystkie bezsenne noce, kiedy tarzałeś się po łóżku, zlany zim...
Kobiety, to jest ostateczne zniechęcenie mężczyzn
Mój mężczyzna mnie kocha. On mnie naprawdę kocha. Prawdę mówiąc, kiedy zebraliśmy razem nasze tatuaże, tatuażysta spojrzał na nas i powiedział: „Jeste...