Cokolwiek robię w życiu, robię to z całego serca - zwłaszcza z miłością.
Myślę, że ze wszystkich rzeczy na tym świecie tylko miłość nigdy nie powinna być mierna.
Dlatego kiedy kocham, oddaję się całemu. Po prostu nie wiem, jak kochać inaczej.
Kocham miłość. Kocham wszystko w miłości. Uwielbiam ten wysiłek. Uwielbiam poświęcenie. Uwielbiam te wszystkie małe chwile i małe rzeczy, ponieważ tak naprawdę znaczą dla mnie cały świat.
MiłośćStatus miłości: 135 najpopularniejszych napisów w mediach społecznościowych dla zakochanych
Nie proszę o wiele od miłości, ale też nie zadowalam się okruchami. I nigdy nie pomylę związku, w którym tylko ja próbuję miłości.
Jestem gotów walczyć o miłość, ale mam też wystarczająco dużo szacunku do siebie, by przyznać, że to nie miłość, kiedy tylko ja próbuję i wiem, kiedy odejść.
Jeśli tylko ja planuję dla nas, to nie chcę być tego częścią.
To nie jest miłość, jeśli tylko ja wkładam wysiłek w nasz związek. To nie jest miłość, jeśli idę o krok dalej, aby wszystko działało, a ty absolutnie nic nie robisz.
Mogę spróbować kilka razy, ale jeśli widzę, że nie nadążasz, też się poddaję. Bo to, co mnie najbardziej zabija, to patrzenie, jak przechodzę przez grube i cienkie dla kogoś, kto nie ruszy za mnie palcem.
To nie jest miłość, jeśli jestem gotów rzucić dla ciebie wszystko, a ty nie jesteś gotowy, aby zrobić to samo dla mnie.
Jeśli jestem gotów zrezygnować z rzeczy, które są dla mnie ważne, a Ty również nie jesteś na to gotowy, to po co to jest dobre?
MiłośćDoskonała miłość: wyjaśnienie trójkątnej teorii miłości Sternberga
Kiedy kocham, często zapominam o sobie. Zapominam o swoich potrzebach i celach.
Po prostu zaniedbuję siebie i stawiam osobę, którą kocham na szczycie mojej listy priorytetów. Ale nie chcę się mylić i posadzić na tronie kogoś, kto nie zasługuje na to, by tam być.
To nie miłość, jeśli cały czas czuję się bezbronny.
Zakochani często tracisz czujność, oczekując, że osoba, przed którą się stawiasz, rzeczywiście będzie tam, aby cię uratować, jeśli coś pójdzie na bok. Ale co, jeśli osoba, która powinna Cię chronić, okazuje się tą, która faktycznie Cię złamie?
Zamiast mnie chronić, sprawiasz, że czuję się, jakbyś był pierwszym, który dźgnie mnie prosto w serce.
Brzydkie jest to, że byłbym gotów wziąć za ciebie kulę, podczas gdy z drugiej strony to ty nie miałbyś problemu z wycelowaniem we mnie pistoletu, żebyś mógł się uratować. Właściwie to boję się cię kochać. I to jest takie popieprzone.
Miłość
Doskonała miłość: wyjaśnienie trójkątnej teorii miłości Sternberga
To nie jest miłość, jeśli czuję, że muszę cię kręcić na palcach.
Jeśli muszę być trochę mniej sobą, jeśli muszę zwracać uwagę na to, jak się zachowuję przed tobą lub jak wyglądam, to nie jest to prawdziwa miłość.
I zdecydowanie nie jest miłością, gdy muszę przepraszać za wszystko, a wokół ciebie czuję się winny nawet za najmniejszą rzecz. Jakbym nie był wystarczająco dobry. Jakby nieważne, co zrobię, nigdy nie będzie wystarczająco dobre i że nigdy nie będę w stanie niczego naprawić.
A sprawianie, że czuję się cały czas nisko, nie powinno znajdować się na twojej liście rzeczy do zrobienia, kiedy naprawdę kogoś kochasz.
To nie jest miłość, jeśli w to wątpię.
I cały czas w to wątpię.
Bo gdybyś mnie naprawdę kochał, byłbym w stanie to zobaczyć. Nie byłoby potrzeby, abym nieustannie pytał, na czym stoję. Miłość powinna być niepodważalna. Powinien być wyraźny jak łza. A to, co mi dajesz, jest zbyt niejasne.
To nie jest miłość, jeśli czujesz się jak na polu bitwy.
Miłość powinna wydawać się bezpieczną przystanią, ale twoja nie. To jak ciągła walka. Wydaje mi się, że muszę najpierw cierpieć, aby mieć chwilę szczęścia. I coś takiego nigdy nie prowadzi do szczęśliwego zakończenia. Prowadzi tylko do złamanego serca.
Jestem jedną z tych dziewczyn, które są gotowe do walki o miłość. Myślę, że miłość jest najbardziej niesamowitym uczuciem na tym świecie, ale to nie jest miłość, jeśli tylko ja próbuję i nie jest to warte, jeśli tylko ja daję z siebie wszystko.
Jeśli mam walczyć zębami i pazurami o miłość, to równie dobrze mogę znaleźć kogoś, za kogo warto walczyć. A ten ktoś oczywiście nie jest tobą.