Rozumiem. Czasami… Twoja samotność pokonuje cię i po prostu się zapadasz.
Robisz jedną rzecz, którą obiecałeś sobie, że nigdy nie zrobisz. Wpuściłeś go z powrotem.
Jesteś słaby, samotny i nieszczęśliwy. Potrzebujesz tego lęku, aby odejść i potrzebujesz go teraz.
Nie zasługujesz już na samotność. Nie zasługujesz na to, by czuć się jedyną osobą na świecie, która po prostu nie potrafi tego zrobić dobrze.
ZwiązekNie witaj nikogo toksycznego z powrotem w swoim życiu tylko dlatego, że czujesz się samotny
Chcesz swojego szczęśliwego zakończenia! Cholernie dobrze wiesz, że na to zasługujesz.
I po tylu beznadziejnych, samotnych nocach płaczu do snu i topienia smutków w winie i kieliszkach, odbierasz telefon i dzwonisz do niego.
Wiesz, że to niewłaściwa rzecz. Wiesz, że to zła wiadomość. Jednak… mówisz: „Pieprzyć to!”i wybierz numer, który niestety nadal znasz na pamięć.
Nienawidzisz siebie za to, ale szkoda została wyrządzona.
Odbiera po pierwszym sygnale, jakby w jakiś sposób przewidział, że zadzwonisz… a już jest w drodze.
Życie4 rodzaje samotności i jak sobie z nimi radzić
Zaczynasz panikować.
Co ty kurwa właśnie zrobiłeś? Jak sprowadzenie go z powrotem do twojego życia pomoże ci w jakikolwiek sposób?
Zebranie siły, by wyrwać się z tego związku, zajęło miesiące.
Potrzeba było tylu trudnych rozmów z twoimi najlepszymi przyjaciółmi, by w końcu pomóc ci zobaczyć go jako toksycznego dupka, którym jest.
A teraz… odrzucasz to wszystko w jedną niepocieszoną, słabą noc.
Życie4 rodzaje samotności i sposoby radzenia sobie z każdym z nich
Czy warto? Czy to jest twoje dno?
Oboje wiemy, jak się czułeś następnego ranka.
Czułeś się, jakbyś zdradził siebie na jedną noc (prawdopodobnie) niesamowitego seksu z byłym, który jest dla ciebie zły.
To tak, jakby cały wysiłek, jaki wkładasz w znalezienie siebie po rzuceniu jego żałosnego tyłka, został wrzucony do rynsztoka.
A teraz musisz to wszystko powtórzyć.
Ten scenariusz jest mi bardzo znajomy. Byłem tam.
Znam ten ból. Rozumiem cierpienie związane z wpuszczeniem twojego palanta z powrotem do twojego życia po tak długim czasie leczenia po rzuceniu go.
I wiem na pewno, że to naprawdę nie jest tego warte.
Przeżywanie rozstania i tak jest wystarczająco kiepskie.
Nie możesz po prostu przestać go kochać tylko dlatego, że nagle widzisz, jakim toksycznym marnowaniem oddechu jest.
Jasne, wiesz, że nie jest dobry, ale cholera… nadal cholernie kochasz tego dupka!
Nienawidzisz siebie za przyznanie się do tego, ale tak właśnie jest. I tak naprawdę nie wiesz, jak zatrzymać tę miłość i zapomnieć o nim w ten sposób.
To się nie zdarza. Może w filmach… ale prawdziwe życie to sukinsyn.
Jestem tu, by ci powiedzieć, że naprawdę ci współczuję. To jest do bani, pozwalając swojej słabej stronie wyciągać z siebie to, co najlepsze, i wpuszczać błąd życia z powrotem w ramiona.
Tak, dobrze się czuję na tę jedną noc. To takie pocieszające uczucie, gdy czujesz go blisko siebie i przypominasz sobie, dlaczego pozwalasz temu trwać tak długo.
Wie, jak sprawić, byś poczuł się tak dobrze. Wie, czego nie lubisz. Wie, jak sprawić, byś się uśmiechnął, kiedy wszystko, czego chcesz, to nienawidzić jego wnętrzności.
Ale w tych czasach, kiedy chcesz wybrać jego numer i poddać się, przypomnij sobie, kim dokładnie jest.
Jest osobą, która sprawiła ci wiele bólu. Wziął twoją miłość za pewnik i zrobił, do diabła, cokolwiek mu się podobało, nie dbając o to, jak się czujesz.
Sprawił, że poczułeś się jak gówno, kiedy ujawniłeś swoje uczucia.
Sprawił, że brzmiałaś jak królowa dramatu, skoro chciała, żeby choć raz uznał twoje uczucia.
Wypłakałeś tyle łez z powodu jego gównianego zachowania. Spędziłeś niezliczone noce płacząc, nie wydając żadnego dźwięku, żeby cię nie usłyszał.
Jasne, był miły, kiedy chciał, ale to było tak rzadkie.
Zdarzało się to tylko wtedy, gdy miał dobry dzień i nie mógł pomóc, ale traktować cię dobrze ze względu na jego radosny nastrój.
Ale gdy tylko sprawy pójdą na południe, zmieni się w toksyczną osobę, której już nie rozpoznajesz.
Kochałeś go, ale nie potrafiłeś nawet zrozumieć, dlaczego.
I to właśnie musisz sobie o tym przypomnieć, gdy następnym razem będziesz chciał oddać mu klucz do swojego serca.
Cholernie długo zajęło ci wyrzucenie go ze swojego życia i z głowy. Dlaczego miałbyś po tym wszystkim chodzić?
Szanuj siebie na tyle, żeby wiedzieć zasługujesz na więcej!
Nie pozwól, by twoja jedyna samotna noc dyktowała ci, jak potoczy się twoje życie.
Rano będziesz pełen żalu i nienawidzisz siebie za to, co zrobiłeś.
Więc nie rób tego! Zadzwoń do kogoś innego i upust. Ale nie dzwoń na ten numer, bez względu na to, jak bardzo chcesz.
Zmniejszy to wszystkie wysiłki, które poczyniłeś, i całą ciężką pracę, którą włożyłeś, aby przywrócić swoje życie na właściwe tory.
Będzie dobrze się czuć przez jedną noc, ale będzie ssać przez wiele miesięcy później.
To nie jest tego warte. On nie jest tego wart.
Będziesz lepiej, ale tylko wtedy, gdy pozostaniesz silny i usuniesz ten numer raz na zawsze.
Twoja samotność odejdzie… ale on nigdy nie przestanie być toksyczną stratą Twojego czasu!