Miłość

Następstwa złamania przez kogoś, komu najbardziej ufasz

Następstwa złamania przez kogoś, komu najbardziej ufasz

Kiedy komuś ufasz, robisz to w dobrej wierze. Ufasz ludziom całym sercem, myśląc, że nigdy nie wykorzystają tego zaufania, by cię skrzywdzić. Ale zazwyczaj ludzie, którzy nas łamią, to ci, którym przysięgaliśmy, że nigdy tego nie zrobią.

Osoba, którą przysięgałem, nigdy mnie nie skrzywdzi, tak naprawdę rozbiła mnie na kawałki. I jak możesz odzyskać siły po złamaniu przez kogoś, kogo kochałeś i którym najbardziej ufałeś?

Próbowałem zapomnieć, ale to nie zadziałało. Starałem się o tym nie myśleć, robiąc wszystko, co w mojej mocy, aby być zajętym, ale to nie pomogło. Potem próbowałem zrozumieć, ale po prostu nie mogłem. Nie mogłem się tym zająć, ponieważ nigdy bym tego nie zrobił. Nigdy nie wykorzystałbym czyjegoś zaufania w zły sposób, wiedząc, przez co przeszła ta osoba. Nigdy nie wlałbym benzyny do ognia.

Nigdy bym nikogo nie złamał. Nigdy nie zrobiłbym komuś tak brutalnego, bo wiem, jak bardzo to boli. Nie boję się pójść do piekła, bo wątpię, żeby było gorzej.

Związek

Dziękuję Ci Boże, że nauczyłeś mnie, że nie można ufać jemu i podobnym jemu

Najbardziej podoba mi się to, że nie jestem pewien, czy kiedykolwiek będę naprawdę szczęśliwy. Ponieważ za każdym razem, gdy się uśmiecham, myśl o tym, co mi się przydarzyło, zaczyna kołatać się z tyłu głowy. I w końcu jestem wobec tego całkowicie bezsilny.

Kiedy zostajesz złamany przez kogoś, komu najbardziej ufasz, stajesz się inną osobą.

Nie jestem w połowie tym, kim byłem. Nie śmieję się w połowie tak mocno, jak wcześniej. Martwię się, gdy ktoś pyta mnie o coś osobistego. Nie chcę mówić ludziom, jak się czuję.

Rzecz w tym, że mi wstyd. Nie chcę nikomu mówić o tym, co mi się przydarzyło. Nie chcę, aby ktokolwiek wiedział, jak byłem naiwny lub jak ufałem niewłaściwej osobie. Nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział, jak słaba byłem.

Związek

Następstwa prawie związku

Kiedy zostajesz złamany przez kogoś, komu najbardziej ufasz, boisz się znowu kochać.

Jestem przerażony, aby ponownie oddać komuś swoje serce. Boję się otworzyć. Nie chcę, żeby coś takiego się powtórzyło.

Strzegę swojego serca i odpycham ludzi na pierwszy znak budzącego się motyla w żołądku. Ponieważ wiem, że nie byłbym w stanie przeżyć kolejnego złamanego serca.

Kiedy zostajesz złamany przez kogoś, komu ufasz najbardziej, zupełnie zapomniałeś o zaufaniu.

Kto mi pokaże, że nie wszyscy są tacy sami? To zbyt duże ryzyko, by zaakceptować czyjąś pomocną dłoń i udowodnić, że się mylę. To za dużo pracy, żeby znów pozwolić sobie na miłość. Zrobiłem to raz i nic mi to nie pomogło.

Najgorszą rzeczą w zerwaniu przez kogoś, komu najbardziej ufasz, jest poczucie braku wartości, które utrzymuje się przez Twoją skórę każdego dnia.

Związek

Następstwa prawie związku

Kiedy się zepsujesz, uczucie, że nie jesteś wystarczająco dobry, stale puchnie. Kiedyś uważałem swoją samoocenę za najcenniejszą biżuterię, a teraz nic mi z niej nie zostało.

Ciągle myślę, że nie jestem wystarczająco dobry, ponieważ osoba, której ufałem najbardziej, ma we mnie wszystko, co najlepsze. Osoba, której najbardziej ufałem, nie uważała mnie za godnego, więc postanowił mnie złamać. Gdybym nie był wart tego, którego kochałem, jak mam być godny kogoś innego?

Ciągłe spoglądanie przez ramię, oczekiwanie najgorszych ludzi i bycie chronionym jest do bani, ale przynajmniej nie muszę się martwić, że znowu mnie zawiodę lub zranię. Nikt już mnie nie złamie, bo nikt nie ma szansy, żeby do mnie dotrzeć. Skończyłem wpuszczać ludzi.

Wierzyłem, że w każdym jest dobro. Wierzyłem, że ludzie, których kocham, są dobrzy. A teraz, kiedy chodzono po mnie tyle razy, nie miałem innego wyboru, jak puścić tych, którzy wypalili dziury w moim sercu.

Nie kupuję tych pustych obietnic o tym, jak mnie nie skrzywdzą. Ponieważ wiem, że to zrobią, jeśli tylko dam im szansę.

Nie jestem zły i nie wpadam w furię. Jestem po prostu rozczarowany sobą. Po prostu nie rozumiem, jak mogłem być tak naiwny, żebym dał komuś narzędzia do złamania mnie i mocno wierzę, że nigdy by tego nie zrobił.

Może pozwolę sobie wrócić do poprzedniego stanu. Może dam życiu kolejną szansę. Może postanowię znów pokochać i zaufać, ale to „może” nie nadejdzie wkrótce.

Dlaczego całujemy się po francusku? Nauka i psychologia całowania
Mój pierwszy francuski pocałunek smakował jak musztarda. :( Od tego czasu sytuacja znacznie się poprawiła. :)Dlaczego całujemy się po francusku?Mia Ha...
Zabawne sposoby na świętowanie Dnia Przyjaźni Narodowej
Sadie Holloway jest facylitatorem warsztatów, która uczy umiejętności komunikacji interpersonalnej, aby pomóc ludziom wzmocnić ich relacje.W Stanach Z...
Wieczność to długi czas, ale nie miałbym nic przeciwko spędzeniu go z tobą
Mój najdroższy, Chyba nigdy nie powiedziałem ci, ile dla mnie znaczysz. Chyba nigdy nie powiedziałem ci, jak twoja miłość stopiła to moje lodowate ser...