Gdzieś po drodze zacząłem kochać cię bardziej niż siebie. Gdzieś w ten sam sposób całkowicie przestałeś mnie kochać.
Żyłem w siódmym niebie, kiedy byłem z tobą. Naprawdę czułem, że połączyliśmy się na każdym możliwym poziomie. Prawdopodobnie dlatego nie przeszkadzało mi to, że poruszamy się tak szybko w naszym związku. Podejmowaliśmy poważne kroki tak wcześnie, że przestraszyło mnie to i jednocześnie zachwyciło.
Wszystko wydawało się tak dobre, że nie mogłem lub nie mogłem się powstrzymać. Nie zdawałem sobie nawet sprawy, że nasze życie toczy się na linii ekspresowej i nieświadomie zostaliśmy w tyle.
Chyba tak bardzo pragnąłem szczęśliwego życia, że zignorowałem fakt, że wciąż nie miałem okazji poznać Cię zbyt dobrze. Że nie mieliśmy szansy na zbudowanie związku. Po prostu wskoczyliśmy w to i liczyliśmy na najlepsze.
MiłośćZ twojego powodu straciłem siebie
Ale w miłości nie ma dróg na skróty. Nie ma pasów ekspresowych i pomijanych po schodach. Jeśli nie zbudujesz swoich fundamentów prawidłowo, wszystko rozpadnie się jak talia kart - zwłaszcza gdy jedna strona daje i czuje więcej, tak jak ja zrobiłem dla ciebie.
Zanim cię poznałem, miałem życie, które pasjonowało mnie. Ale odkąd spojrzałem na Ciebie, stałeś się moją jedyną pasją. Stałeś się jedyną rzeczą, o której myślałem i żyłem, aby cię uszczęśliwić. I tam wszystko zaczęło się pogarszać.
Uczyniłem misją mojego życia, aby cię uszczęśliwić. Postępowałem zgodnie z twoimi planami i odłożyłem wszystkie moje, więc byłbyś zadowolony. Z drugiej strony, gdybym chciał, żebyśmy gdzieś poszli lub coś zrobili, odrzuciłbyś to jako głupie. Przestałem robić tak wiele rzeczy i spotykać się z ludźmi, którzy byli dla mnie ważni, żebyś nie miał do mnie pretensji, że jestem samotny.
Przesadzałem. Za każdym razem, gdy nawet powiedziałeś, że podoba Ci się coś, co widziałeś w sklepie lub w Internecie, kupiłbym to dla Ciebie. Kiedy nie mogłeś się zamknąć na temat tego, jak bardzo masz ochotę na naleśniki lub pizzę, wstawałem i robiłem to dla ciebie. Zrobiłeś też dla mnie kilka słodkich rzeczy na początku, ale jak tylko się zestarzał, przestałeś.
Nigdy nie przestałem. Zawsze starałem się cię zadowolić. Zawsze upewniałem się, że wszystkie Twoje potrzeby zostały spełnione, a moje zaniedbałem. Ty też zaniedbałeś moje. Pragnąłem twojej bliskości. Chciałem, żebyś mi pokazał, że troszczysz się o mnie tak samo, jak ja o ciebie.
ZwiązekDlatego ją straciłeś
Chciałem, żebyś zapytał mnie, jak minął mi dzień. Chciałem wiedzieć, że mogę się do ciebie zwrócić, kiedy będę cię potrzebować. Chciałem, żebyś słuchał tak, jak ja bym cię słuchał za każdym razem, gdy potrzebujesz porozmawiać. Chciałem, żebyś był tym, który odłożyłby na bok jego dumę, tak jak robiłem to wiele razy, i spotkał się ze mną w połowie walki, kiedy toczyliśmy walkę. Ale nigdy tego nie zrobiłeś.
Ty po prostu brałeś, a ja dawałem, aż nie miałem już nic do dania. W tym momencie otworzyły mi się oczy. Powiedziałem ci, jaki byłem nieszczęśliwy, jak jednostronny był ten związek, jak ty też powinieneś włożyć trochę wysiłku. Ale powiedziałeś, że proszę o zbyt wiele, że nudzę Cię moim ciągłym narzekaniem.
Miałeś rację, byłem nudny. Chciałem mężczyzny, który by mnie zauważył. Kto sprawiłby, żebym czuł się wyjątkowy i kochany, tak jak ty, kiedy zaczynaliśmy. Ale tego człowieka już nie było. Miałem tylko człowieka, który wziął mnie za pewnik. Który ignorował moje istnienie w swoim życiu, chyba że czegoś potrzebował. Tego, który nie umiał kochać nikogo oprócz siebie.
Wygląda na to, że za bardzo kochałem. Kochałem za nas oboje i dużo mnie to kosztowało. Zgubiłem się, nawet o tym nie wiedząc. Straciłem pewność siebie i zapomniałem o własnej wartości. W każdym aspekcie mojego życia zacząłem traktować cię priorytetowo. Zapomniałem, kim jestem i czego chcę. Wszystkie moje marzenia i aspiracje stały się odległym wspomnieniem.
Nie winię cię. To był mój błąd i zamierzam to naprawić. Mam zamiar odbudować swoje życie. Życie, z którego jestem dumny. Znajdę ten uśmiech, który straciłam, kiedy byłam z tobą. Mam zamiar uszczęśliwić siebie i już rozpocząłem tę podróż, opuszczając cię.
Związek