Miłość

Trzy powody, dla których to nie wszystko moja wina

Trzy powody, dla których to nie wszystko moja wina

Kiedy byłem dzieckiem, myślałem, że wszyscy się pobrali i mieli dzieci, to normalne. Po prostu założyłem, że ja też spotkam mężczyznę, że będziemy się kochać i razem będziemy chcieli założyć rodzinę. Ale to się jeszcze nie wydarzyło. Co jest ze mną takiego nie tak, że nikt mnie nie chce, kiedy mnie wypróbowali? Czy jestem dobry tylko do jednej rzeczy?

Ostatnio myślałem o wszystkich moich skazanych na niepowodzenie związkach, ponieważ pomyślałem, że muszę wiedzieć, czy to wszystko moja wina, i coś sobie uświadomiłem. Pomijając fakt, że wszyscy mają jeden wspólny mianownik - ja - a niektórzy z nich zawiedli częściowo przeze mnie, nie oznacza to, że zawiodłem lub że wszyscy zawiedli przeze mnie. Rzućmy okiem na niektóre dupki, z którymi miałem przyjemność spotykać się lub nawet z którymi mieszkałem w ciągu mojego życia…

Jeden facet manipulował mną emocjonalnie, próbował mnie kontrolować i udał się na wzgórza po rodzinnej żałobie. Powiedział, że podoba mu się moja siostra, zasugerował, żebym przebrał się przed spotkaniem z jego nowymi przyjaciółmi i poważnie zniknął, kiedy go najbardziej potrzebowałem. Powodzenia, mówię! Jednak przedtem spędziłem kilka lat na jojo-jo pomiędzy nim a singlem, więc to częściowo moja wina, że ​​byłem tak ślepy i pozwalałem temu gównowi traktować mnie tak źle. Powinienem był wyjść na pierwszy znak.

Związek

To jego wina, że ​​cię poprowadził, ale to twoja wina, że ​​mu pozwoliłeś

Inny idiota, który był starym przyjacielem, znalazł mnie na Facebooku, pogadał i zwabił mnie do swojego domu. Teraz mogę tylko uderzyć się za to, że jestem taki łatwy, ale po latach nieodwzajemnionej żądzy wsunęliśmy się pod prześcieradło i dosłownie dwie minuty później on skończył i chciał mnie wyprowadzić. W tamtym czasie chciałem sprowadzić to do przedwczesnego wytrysku, ale to był tylko on, dupek, który zablokował mnie we wszystkich mediach społecznościowych pod koniec tygodnia po tym, jak dostał to, czego chciał. Chciałbym wskazać palcem winy tylko na niego, ale z powodu mojej głupoty muszę też wziąć na siebie część tego. Ale tylko dlatego, że wstydzę się, że moje libido w pierwszej kolejności pozwoliło mi nabrać się na jego tak zwany urok. Friend schmiend.

Potem był samolubny, wredny, narcystyczny, trwale bezrobotny łajdak, który nie może już nosić innej nazwy niż PieceOfShit. Nie tylko bił mnie raz po raz, ale także raz mnie pobił, tak bardzo, że policjanci błagali mnie o wniesienie oskarżenia. Czy ja? Nie dlaczego nie? Ponieważ go kochałem i myślałem, że to moja wina. Teraz najbardziej mnie to denerwuje, że pomyślałem, że to moja wina, że ​​zostałem pobity na miazgę. Jeśli masz takie PieceOfShit w swoim życiu, proszę, rzuć mu teraz tyłek i nie obwiniaj siebie.

Jeden z moich przyjaciół powiedział mi kiedyś, że powinienem być swoim własnym bohaterem, że moja historia jest moja, bez względu na to, jak inni próbują mnie poniżyć. Mając tylko tę migawkę niektórych dupków, którym nie tylko źle mnie traktuję, które nawet z jakiegoś powodu kochałem, łatwo widzę, że chociaż jestem ich ofiarą, nie jestem i nie będę ofiarą ten świat. Nigdy więcej. Będę się uczył na swoich błędach. Widzę, gdzie popełniłem błąd i już nigdy nie pozwolę nikomu tak mnie traktować. Jestem wart o wiele więcej - i ty też.

przez Selina Hallam

Miłość

Znaki, że nie jesteś dla niego `` jedyny '' (i to nie twoja wina)

Kiedy jesteś zakochany, nie odchodzisz, gdy robi się ciężko
Potrzeba poświęcenia, aby miłość działała. To wymaga czasu. To wymaga inwestycji. Nikt nigdy nie powiedział, że kochanie kogoś jest łatwe. Nie ma prze...
Do faceta, który sprawił, że zrozumiałem, jaka miłość nigdy nie powinna być
Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek będę z tobą rozmawiać. Myślałam, że jak tylko odejdę daleko od ciebie, zostanę uratowany i to będzie ostatni raz, ...
Najlepsze kobiety nigdy się nie osiedlają, bez względu na wszystko
Wcześniej grali w nie mężczyźni, którzy uciekają przed zobowiązaniem, jakby miało ich zabić. Pierwsze miejsce w życiu kogoś, na kim się troszczyło, ni...