psychologia

8 etapów uzdrowienia po ucieczce z narcystycznej przemocy

8 etapów uzdrowienia po ucieczce z narcystycznej przemocy

Miałem przyjaciela. Była piękną dziewczyną. Uśmiechała się cały czas, nawet jeśli nie miała powodu do uśmiechu.

Patrzyła na świat z pozytywnej perspektywy. Zawsze chciała patrzeć tylko na piękne rzeczy i szukać w każdym tego, co najlepsze. Była chodzącym szczęściem.

Uwierz mi, świat był lepszym miejscem dzięki niej.

Niestety, dobrzy ludzie nie zawsze mają szczęśliwy los, podobnie jak ona i ona też na to nie zasłużyli. Nie zasługiwała na nic z tego, co dostała.

Życie

6 etapów zdrowienia po ucieczce przed przemocą emocjonalną

Nie zasługiwała na to, żeby pluł jej w twarz, te przerażające krzyki każdej nocy. Nie zasługiwała na to, by jej serce zostało rozerwane i rozerwane na tysiące kawałków.

Nie zasługiwała na odebranie jej pewności siebie. Nie zasługiwała na upadek na twarz w najgorszym momencie swojego życia i po co?

Wszystko z powodu narcystycznego gówna, które wkroczyło w jej życie tylko w jednym celu - wyssać ją do sucha i poczęstować się nią.

Zmanipulował ją w zapomnienie. Odseparował ją od świata, więc nie mogła uzyskać żadnej pomocy i sprawił, że sama nie mogła jej szukać.

Sprawił, że uwierzyła, że ​​jest nikim, że nikt się nią nie troszczy i że powinna być szczęśliwa, że ​​każdy jej chce.

Życie

8 etapów leczenia po ucieczce z Gaslighting

Sprawił, że uwierzyła, że ​​musi być wdzięczna, że ​​go ma, jej oprawcę.

Jej ścieżka była pokryta cierniami, które sprawiały, że krwawiła bardziej, z każdym krokiem, który robiła do szczęścia, w kierunku ucieczki.

Ale te rany zagoiły się i przestały krwawić. Później została z bliznami, które pozostały głęboko wyryte w jej skórze, jako przypomnienie tego, przez co przeszła.

Uzdrowiła się i oto jak.

Postanowiła się wyleczyć

Stało się to niespodziewanie. Jej mechanizm ochronny podskoczył i uruchomił się, krzycząc, że teraz albo nigdy.

Życie

8 etapów leczenia po ucieczce z Gaslighting

Wiedziała, że ​​musi coś zrobić. Miała dość manipulacji i czuła się jak kupa gówna, niegodna życia.

Wiedziała, że ​​to nie ona, iw końcu zdecydowała, że ​​coś z tym zrobi. Postanowiła, że ​​wróci do swojego dawnego ja, ponieważ nikt nie miał nad nią takiej pochłaniającej mocy, by pozostała w stanie, w jakim się znajdowała. Nauczyła się radzić sobie z narcystycznymi zachowaniami.

Pozbyła się toksyczności

Jest empatią i zawsze chodziła w butach innych ludzi, próbując zrozumieć, jak się czują, więc szła w butach swojego narcyza i to ją zniszczyło. Wlał toksyczność w jej ciało i umysł, ale wiedziała o tym i wiedziała, że ​​musi się tego pozbyć.

Rozmawiała z ludźmi, którzy byli przy niej na każdym kroku, dołączyła do grup wsparcia i pozbyła się jego toksyczności ze swojego organizmu.

Nie stało się to z dnia na dzień i było to bolesne, ale była na tyle odważna, aby zrobić ten krok. W ten sposób była o krok bliżej do całkowitego wyleczenia.

Musiała poradzić sobie z kryzysem

Czuła się niespokojna, ponieważ nagle w jej życiu nie było już walki i krzyku. Nie było nikogo, kto by jej powiedział, co ma robić, manipulować i wpychać ją w poczucie winy, by zrobiła coś, czego nie chciała.

Nie była obserwowana i oceniana, w końcu była wolna i nie wiedziała, jak sobie z tym poradzić. To było za dużo, za szybko. Wyobraź sobie, że leżałeś w łóżku od miesięcy i teraz, gdy czujesz się lepiej, czujesz, że możesz chodzić i chcesz chodzić, ale nie możesz. Twoje ciało ci na to nie pozwala.

Jej ciało nie pozwalało jej się zrelaksować. Wciąż był zraniony i nie wiedział, jak znowu funkcjonować. Więc dała temu trochę czasu.

Zmierzyła się ze swoim niepokojem i obawami, ponieważ wiedziała, że ​​to nie będzie trwać wiecznie. To była tylko faza, która minie, a ona wyjdzie z niej jako zwycięzca.

Pozwoliła sobie na złość

Nie trzymała w sobie swoich uczuć, ponieważ wiedziała, że ​​to tylko bardziej ją zniszczy. Wiedziała, że ​​nie będzie w stanie dalej udawać, że nic się nie wydarzyło, ponieważ czuła wszystko.

Nie mogła wyłączyć swoich uczuć, musiała je zaakceptować i być zła - być zła na niego za to, że ją wykorzystał i być zła na siebie, że mu pozwoliła..

Poczuła ból na całym ciele, ból psychiczny, który zamienił się w ból fizyczny, i oszalała z tego powodu. Była na siebie wściekła, ponieważ pozwoliła cierpieć swojemu ciału, a także jej sercu i duszy.

Ale to też minęło, więc przeszła do następnego wyzwania.

Wybaczyła sobie, akceptując prawdę

Wybaczyła sobie, bo wiedziała, że ​​to nie jej wina. Wiedziała, że ​​jest chory, a jego manipulacje miały na celu zboczenie jej z jej ścieżki i doprowadzenie do niego, aby mógł używać swojej magii i wysysać z niej krew jak emocjonalny wampir, którym był.

Przyjęła, że ​​był toksyczny i jego jedynym celem było zranienie jej; tak właśnie funkcjonował. Uświadomiła sobie, że została wykorzystana i wpadła w narcystyczną pułapkę, z której ledwo uciekła. Wybaczyła sobie, bo nie wiedziała nic lepszego.

Była empatią, która chciała tylko pomóc i sprawić, by ludzie się uśmiechnęli. W końcu to zrobiła, ale pochłonęło ją to i pozostawiło w niej tylko ból i cierpienie.

Przyznała, że ​​wiedziała od zawsze

W końcu wzięła na siebie odpowiedzialność i przyznała, że ​​część jej wiedziała, co się dzieje przez cały czas, ale o wiele łatwiej było uwierzyć, że zmieni i wszystko znowu poprawi..

Oszukała samą siebie, ponieważ oznaczało to, że nie musiała przechodzić przez wszystko, co robiła, nie musiała mieć złamanego serca i nie musiała podążać ścieżką do wyzdrowienia z narcyza, co jest niezwykle bolesne i długie.

Szanowała zasadę braku kontaktu

Wracają narcyzi. Zrobią wszystko, aby cię odzyskać. Będą kłamać i próbować zmanipulować Cię, abyś jeszcze raz im zaufał, abyś do nich wrócił i mogli znowu Cię znęcać.

Wiedziała o tym i przestrzegała zasady zakazu kontaktu. Nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Zignorowała jego SMS-y, jego telefony i jego nieudaną próbę przekomarzania się jej z przyjaciółmi. Odcięła mu całkowicie i to właśnie uchroniło ją przed powrotem.

Objęła swoje życie i wreszcie puściła

Ostatnim etapem było wydanie. Ostatnim etapem był ten, w którym poczuła się wolna i odzyskała uśmiech.

Wybaczyła sobie i zajrzała głęboko w swoją duszę i odnalazła całą miłość, której brakowało - miłość do siebie, szacunek dla siebie i wiarę w lepszy świat i długotrwałe szczęście.

Dziś znów jest tą piękną dziewczyną, którą poznałam dawno temu, wywołującą uśmiech na wszystkich twarzach, w tym na jej własnej.

Siedem sekretów, które sprawią, że będzie chciała więcej od Ciebie
Deborah jest pisarką, uzdrowicielką i nauczycielką. Jej celem jest pomaganie ludziom żyć jak najlepiej każdego dnia, dzieląc się swoją radością i miło...
Pięć symptomów prawdziwej i głębokiej miłości
Miłość bez powoduMiłość we wszystkich formach jest przyjemną emocją. Osoby zakochane są zdrowsze, szczęśliwsze i bardziej aktywne społecznie. Często j...
6 ważnych lekcji życia po bolesnym rozstaniu
Po wyrzuceniu z siebie całego smutku zdasz sobie sprawę, że życie przygotowuje cię na coś znacznie lepszego i że ta przerwa była czymś, co powinno ci ...