Zawsze uważałem się za silną kobietę. Tak było, nawet gdy byłem małym dzieckiem. Po prostu nigdy nie byłam gotowa, aby wszystko, co w życiu negatywne, miało na mnie ogromny wpływ.
Inni też tak myśleli o mnie. Wszyscy wokół mnie myśleli, że jestem jedną z najsilniejszych osób, jakie znali i podziwiali mnie za tę cechę.
I muszę przyznać, że zastanawiałem się, jak ludzie mogą być tak wrażliwi. Jak mogli pozwolić wszystkim i wszystkim wpływać na ich serce i umysł?
Dopóki nie stałem się taki sam jak oni.
MiłośćW końcu zaakceptowałem, że nie byłeś niczym więcej niż trudną lekcją
Aż do mojego życia wkroczył człowiek, który złamał mi serce i całkowicie złamał.
Oczywiście nie zrobił tego wszystkiego z dnia na dzień. Złamanie mojego ducha i całkowite pokonanie mnie zajęło mu dużo czasu, cierpliwości i energii. Ale w końcu ten facet mnie zrujnował.
Nie tylko złamał mi serce. Zmienił osobę, którą kiedyś byłam, i uczynił ze mnie niepewną, wrażliwą dziewczynkę.
Ten facet zrujnował moją wolę bycia sobą i wolę życia. Zerwał wszystkie moje nadzieje i zniszczył mój obraz siebie.
Ale to nie to bolało mnie najbardziej.
Związek5 rzeczy, które się zdarzają, gdy w końcu odchodzisz od zerwanego związku
Byłem całkowicie świadomy tego, co się dzieje, nawet gdy był częścią mojego życia i wszystko zdałem sobie sprawę z tego jeszcze lepiej, kiedy mnie zostawił.
I to uświadomienie sobie, że pozwoliłem komuś tak bardzo do mnie dotrzeć, było najbardziej bolesną rzeczą, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem. Nie mogłem uwierzyć, że jakiemuś przypadkowemu facetowi udało się tak bardzo dostać się pod moją skórę i do głowy. Nie mogłem uwierzyć, że ktokolwiek, zwłaszcza mężczyzna, który na mnie nie zasługiwał, może zmienić istotę tego, kim jestem.
A przede wszystkim nie mogłem uwierzyć, że to ja pozwoliłem na to.
Przez długi czas winiłem siebie za to, że jestem zbyt słaby i pozwoliłem temu człowiekowi mnie złamać.
To po prostu nie byłem ja. Nie byłam typem kobiety, która pozwoliłaby mężczyźnie na manipulowanie nią, emocjonalne znęcanie się, depresję i niepewność.
Przynajmniej tak myślałem.
Związek5 rzeczy, które się zdarzają, gdy w końcu odchodzisz od zerwanego związku
Z czasem moja miłość do tego mężczyzny zniknęła. Mój ból z powodu wszystkich rzeczy, które mi zrobił i jego odejścia ode mnie, również zaczął odchodzić.
Moje złamane serce miało się zagoić.
Ale była jedna rzecz, która uniemożliwiła mi całkowite wyleczenie.
Minęło dużo czasu, ale nigdy nie mogłem zaakceptować faktu, że komuś udało się mnie złamać. A pozwolenie na to, aby mi się to przydarzyło, prześladowało mnie przez lata.
Straciłem całą samoocenę i pozwoliłem, by ból całkowicie mnie zdefiniował. Myślałem, że każdy mężczyzna będzie mnie traktował tak samo, ponieważ najwyraźniej nie byłam wystarczająco silna, aby bronić swojego serca.
I wtedy zrozumiałem-nie było nic złego w tym, że zostałem ranny. I to nigdy nie była moja wina. Kiedy zostaniesz zraniony, osoba, która sprawiła ci ten ból, zawsze ponosi całą odpowiedzialność.
Więc zmieniłem się. I tak, zostałem złamany. I możliwe, że na zawsze pozostanę blizny po krzywdach, jakie wyrządził mi ten facet.
Ale taki właśnie jestem teraz.
Nie twierdzę, że te emocjonalne rany powinny mnie w jakikolwiek sposób definiować. Próbuję tylko powiedzieć, że w oczywisty sposób stali się częścią mnie i że musiałem je zaakceptować jako takie.
Mówię, że rzeczy, przez które przeszedłem i moje złamane serce są częścią mnie. I to jest coś, co musiałem zaakceptować.
Mężczyzna mnie złamał. To nie znaczy, że jestem słaby. To tylko oznacza, że miałem wielkie serce, które wpuściło niewłaściwą osobę.
Ale nie zamierzam tego wymazać, jeśli będę udawać, że nic takiego się nigdy nie wydarzyło.
I na pewno nie wyzdrowieję, jeśli spróbuję uciec od całego bólu, który mnie prześladował, ponieważ to oznaczałoby, że jestem słaby.
Zamiast tego będę na tyle silny, by stawić czoła swojemu załamaniu, a co najważniejsze - będę na tyle silny, by zaakceptować fakt, że nigdy nie będę tym, kim byłem. Zawsze będę trochę załamany i to więcej niż OK.