Przepraszam. Tak mi przykro, że musisz mnie tak widzieć. Tak mi przykro, że nie mogę cię kochać tak, jak kiedyś wiedziałem. Tak mi przykro, że nie mogę oddać Ci całego serca, bo złamał je ktoś inny. Ktoś inny roztrzaskał go na kawałki i nie jestem w stanie złożyć ich wszystkich samodzielnie. Tak mi przykro kochanie, że nigdy nie zostałaś moją pierwszą miłością. Chciałabym, żebyś był.
Przepraszam za te wszystkie chwile, kiedy byłem zdystansowany. Boję się znowu kogoś pokochać, boję się, że znowu mnie złamie. Ale nadal tu jesteś. Odepchnąłem cię, ale wciąż na mnie czekasz. Uciekłem, ale uciekłeś ze mną. Zbudowałem wszystkie te mury, ale ty cierpliwie czekasz, aż opadną.
Przepraszam za te wszystkie noce, kiedy budziłem się z płaczem tylko po to, żeby zobaczyć, jak mnie trzymasz. Przepraszam, że moja przeszłość wciąż mnie nawiedza, wciąż nas nawiedza. Przykro mi, że to ty musisz ich przegonić, bo nie jestem wystarczająco silny. Przykro mi, że to ty musisz mnie odlecieć, bo moje skrzydła są dawno złamane.
I przez cały ten czas myślałeś, że ci nie ufam. Tak, naprawdę. Nie zadaję pytań, które rzucają cień na ciebie, pytam, ponieważ chcę usłyszeć twoje odpowiedzi. Chcę zatracić się w Twoim głosie. Chcę zatracić się w twoich ramionach, nie odpychać ich. Ufam ci, chociaż każda komórka w moim ciele woła, żeby tego nie robić. Zostałem oszukany, złamano mnie, byłem duchem. Ale ja ci ufam.
Gojenie: zdrowienieTo ja w końcu zbieram kawałki i ruszam dalej
Zobacz też: 10 sposobów, w jakie pięknie zepsuta dziewczyna kocha inaczej
Przykro mi, że to ty wyciągnąłeś mnie z tego huraganu depresji i złamanych emocji. Przepraszam, że przyłożyłem na tobie taki ciężar, powinienem był zrobić to sam. Ale nie mogłem tego zrobić, nie wiedziałem jak. Ile razy to ty się złamałem? Ile razy zdejmowałem uśmiech z Twojej twarzy, ponieważ nigdy nie wiedziałem, jak to jest być kochanym? Nigdy nie wiedziałem, że nie powinieneś siebie nienawidzić. Nigdy nie wiedziałem, że nie powinniście czuć się zdradzeni przez cały czas. Nigdy nie wiedziałem, jak to jest być kochanym, ponieważ tak naprawdę nigdy nie byłem.
A jednak mnie kochasz. Kochasz moje blizny i moje połamane kawałki. Złożyłeś je wszystkie z powrotem i skleiłeś swoimi uściskami i pocałunkami. Zabrałeś wszystkie moje demony i przepędziłeś je swoją miłością. Wziąłeś moje zimne serce i ogrzałeś je swoim ciałem. Nie mogę ci za to wystarczająco podziękować. Jak możesz podziękować komuś za ponowne połączenie? Jak możesz podziękować komuś za pokazanie ci, jak wygląda prawdziwa miłość?
Ale będę próbował dalej. Kochając cię, pisząc dla ciebie i pokazując ci, że twoja miłość buduje mnie z powrotem. Pokazując, jak jestem w końcu silna. Pokazując ci, że już nie boję się miłości, ponieważ mnie kochasz. Nie boję się już złamania, ponieważ mnie trzymasz. Nie boję się już życia, ponieważ będę żył wiecznie w tej wieczności, którą zbudowaliśmy.
Życie